Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/151

Ta strona została przepisana.
III.
BAJGA.


I.

Z góry szczytu, niedeptanym szlakiem,
Koń się na dół bystrym puścił biegiem...
Przepaść!... koń mój, jak gdyby był ptakiem,
Tylko mignął nad przepaści brzegiem;
Na skał złamy i na gór urwiska,
Jakby Sajga,[1] lekką piął się nogą,
Potem zwolna, niby zdjęty trwogą
Przez oślizłe zsuwał się łożyska;
A jak wody górnego potoku,
W rzutach, bryzgach, pędzą w skał szczeliny,
Tak mój rumak zdał się zdwajać skoku,
Gdy go powiew owinął doliny.


  1. Sajga, dzika koza, rodzaj Antylopy.