Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/237

Ta strona została przepisana.

Pośród kwiatów, przy strumieniu
Staje — zsiada, na twarz pada
Allachowi dzięki składa.


∗                              ∗

Powstał — i pieści konia co u włóczni stoi,
I z piany go ociera i w źródle go poi;
Potem na śnieżną szyję rzuciwszy ramiona,
To go głaszcze, całuje, to ciśnie do łona;
To mu rozwiewa pukle splątanego włosa,
To mu w dłoni podaje ostatnią garść prosa.
«Gdyby mi dano, koniu mój kochany,
«Władzę tak wielką jak mają Imany,[1]
«A w zarząd Hedżas[2] z wszystkiemi powiaty,
«Lub piękny Jemen, albo Szam[3] bogaty,
«Z takim pośrodku wspaniałym namiotem,
«Co by był — czemu trudna nawet wiara —
«Sto razy większy niźli El-Sakara[4],
«A cały szyty perłami i złotem;
«Choćby mi nawet chciano przydać k’temu
«Jednę z rozkoszy znanych w siódmem niebie,
«I najpiękniejszą z Proroka haremu...
«Koniu, mój koniu, nie wziąłbym za ciebie!»

II.

Pod palmą i w cyprysów odpocząwszy cieniu,
Ruszyła karawana. — Pod wagą ciężarów
Zginają się wielbłądy — a kupcy — w milczeniu
Jedni: liczą różaniec, drudzy: zysk z towarów.
I weszli na pustynię... W górze — niebo czyste..

  1. Iman, Imam — rządca, władca. Ymam, Ymenn jest jakoby wassalem sułtana tureckiego.
  2. Hedżas, Arabia skalista, w której znajduje się Mekka i Medyna.
  3. Yemen, Arabia szczęśliwa. Szam, nazwisko Damaszku.
  4. El-Sakara, meczet Omara w Jerozolimie, postawiony na miejscu dawnej świątyni Salomona.