Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/333

Ta strona została przepisana.

I wciąż w nią dmuchajmy...
Aż istność płonąca,
Jak gwiazda lecąca
W żużel zwęgli się.
Aż duszę nieczystą
Z tych żużli wyrwiemy,
I w kąpiel ognistą
W głąb’ piekła rzuciemy.