Gdzie światło nie dojdzie, niech mój głos doleci: do broni!
Do broni, do broni!
Rozstąpcie się ciemności — martwe skały zadrżyjcie na świadectwo Panu!
Zniknęła porwana natchnieniem. — Teraz słuchajcie brata mojego, zważajcie na słowa młodzieńca!
Kto przyjdzie do pałacu Amfilocha, kto wymówi stanąwszy na progu: — Sigurd, syn Grimhildy — ten dostanie miecz i pocisk i szyszak miedziany. — Pamiętajcie: — Sigurd, syn Grimhildy.
Niegdyś w Chersonesie słynęła kapłanka.
Imię to ojcowie nasi powtarzali z drżeniem.
W borach Saksońskich przybyli bracia od morza północnego, śpiewali o niej żałobne wspomnienia.
To matka moja, a wy, bracia moi!
Dajcie ręce wasze — z błędów wyszliśmy, ale błędy ojców ogniwami synom. — Dziś w imieniu Chrystusa bądźcie mi wiernymi.
Synu Grimhildy, synu ziemi srebrnej, od wolnych ludzi wolne przyrzeczenie i wiara niezłomna! Błękitno-