Ta strona została przepisana.
Irydion.
Bierz tę nieszczęśliwą co napróżno walczyła!
Masynissa.
Wszystkie potęgi nocy zgromadzone nad tobą i otchłań, matka moja, słucha twej przysięgi! wyrzekasz się wroga mego?
Irydion.
Wyrzekam się. — Ach! jęk rozpaczy przeleciał mi nad głową.
Masynissa.
Nie zważaj.
Irydion.
Patrz! skała porysowała się w krzyże i czarne krople na nich.
— Ach! patrz krople krwi się sączą.
Masynissa.
Nie zważaj, synu.
Irydion.
Burza zrywa się nad morzem. — Ach! ach! ktoś woła na mnie — tam — daleko — coraz dalej — czy słyszysz?
Masynissa.
A teraz?
Irydion.
Milczenie.
Masynissa.
Razem więc na wieki, bez końca, bez odpoczynku, bez nadziei, bez miłości, aż dopełni się wiekuista zemsta.
Irydion.
Razem — bylebyś wprzódy dopełnił śmiertelnej!
Masynissa.
Stało się — za mną teraz.
Irydion.
Gdzie?