Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/124

Ta strona została uwierzytelniona.


Książę.

Za co? Czy nie mówiłem? Robi z nami co chce, rozporządza się w całym domu jak chce. Nie wierzy w nic, tylko w jakichś tam — w kogo, to Stelka — co? A ambitne to przytém jak licho. Już został profesorem akademii jakby jaki duchowny, a przytém stara się podobno o mandat poselski. Hę! słyszycie? On będzie posłem, zatém Jaśnie Wielmożnym! Ale nie byłbym Starogrodzkim, gdybym na to pozwolił. (głośno) Józwowicz!

Józwowicz.

(z pod okna) Co książę rozkaże?

Książę.

Czy to prawda, że ty się starasz o mandat?

Józwowicz.

Do usług księcia.

Książę.

Pani Czeska? słyszałaś pani? Nie przewracaż się teraz świat? — Hę? Józwowicz!

Józwowicz.

Co, książę?

Książę.

A może ty jeszcze i ministrem zostaniesz?

Józwowicz.

Może.