Ta strona została uwierzytelniona.
Stella.
Papo!
Książę.
Stelka, co ja chciałem mówić? Aha! Pretwic!
Jerzy.
Słucham księcia.
Książę.
Powiedziałeś że będą marli z głodu?
Jerzy.
Powiedziałem: prawie.
Książę.
Dobrze! Idźże do kasyera Florkiewicza, żeby dał tysiąc reńskich dla téj hołoty. (stuka laską) Niech wiedzą, że ja nie pozwalam obok mnie nikomu umierać z głodu.
Stella.
Drogi, kochany ojcze!
Drahomir.
Wiedziałem, że się tak skończy.
Józwowicz.
Istotnie, to po książęcemu!
Książę.
A tak, panie Józwowicz. Noblesse oblige! Rozumiesz Jego Ekscelencyo, panie Józwowicz?