Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/156

Ta strona została uwierzytelniona.
Stella.

I to nie. Może tylko poważniejsza niż dawniéj.

Józwowicz.

Jak zwykle — narzeczona.

Stella.

Tak...

Józwowicz.

Jednakże trzebaby się bawić i rozrywać, bo zdrowie tego wymaga.

Stella.

Doprawdy, nie pragnę zabawy.

Józwowicz.

Jeśli nie zabawy, to choć wesołości... Wszyscy tu jesteśmy zbyt zgorzkniali dla pani; często nawet, może nie umiemy pani zrozumiéć.

Stella.

Wszyscy aż nadto jesteście dobrzy.

Józwowicz.

A przynajmniéj troskliwi. Jeśli pani ma chwilkę czasu, siądźmy i pomówmy. Niech ta troskliwość wytłómaczy moję śmiałość. Z powagą narzeczonéj chodzi zwykle pogoda i szczęście. Kto bez żalu całe serce oddaje, ten nie może tęsknić za niczém i jasno patrzy w przyszłość.