Strona:Pisma VII (Aleksander Świętochowski).djvu/202

Ta strona została przepisana.

dami arystokratycznymi? Wyzwoleńcy, kupcy, zbogaceni rzemieślnicy, zarządcy, którzy okradali swych panów, cały muł społeczny, który dawniej leżał na dnie a dziś wypływa na wierzch. Za rok Skit, handlarz niewolników i przedsiębiorca zabaw, Ptelon kucharz, którego przed chwilą zgodziłem i inni im podobni będą naszymi przyjaciółmi.
Astjos. I owszem, aby tylko mieli ładne córki. Zresztą o co ci chodzi? Pomiędzy tobą a kwiczołem zachodzi większa różnica pochodzenia, niż pomiędzy tobą a Skitem lub Ptelonem. A jednakże kwiczoły lubisz — jeść. Czemuż w podobny sposób nie zachowujesz się wobec niższych urodzeniem? Jeżeli nie są ci na nic przydatni, patrz na nich, jak na wrony, które siadają i kraczą w twoim ogrodzie; a jeżeli możesz ich zużytkować, postępuj z nimi tak, jak ze smaczną zwierzyną. A że ona przysuwa się do strzelca zamiast od niego uciekać — tem lepiej.
Heron. Ale niech się nie nazywa ludźmi!
Astjos. E, mój drogi, jesteś przesycony, więc wybredzasz. Ja jestem głodny życia, więc mi to wszystko jedno, z jakich naczyń będę pił rozkosz. Zresztą czasem przyjemniej położyć się na murawie, niż na dywanie.


Widok 9.

Słońce, wspiąwszy się wysoko, zaczęło z morza zieleni wyławiać perły rosy i nakładać na cienie dnia gorące