Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/183

Ta strona została uwierzytelniona.

I w ramiona matki padła drżąca,
I stłumionym płaczem gorzko szlocha,
Mówiąc: „Nie daj, nie daj mnie za niego,
Bo wiem, matko, że on inną kocha!“
Ale zimne, martwe matki ciało
Już wyrazów córki nie słyszało,
Tylko w twarzy uśmiech jaśniał miły,
I uśmiechem tym szczęścia, wesela
Trup się zdawał mówić z za mogiły:
„A więc będzie szczęśliwą Aniela!“