Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/208

Ta strona została uwierzytelniona.

Słodką, tkliwą pieśń wesela
Śpiewa w krzaku ptaszek miły,
A robaczki świętojańskie,
Za pochodnie im świeciły. —

A pod mirtem coraz ciszéj...
Aż ucichło... ani słychu...
Tylko mądre mirtu listki
Szepczą sobie coś po cichu....

Wtém muzyka z okien zamku
Oświeconych znów zagrzmiała —
I z rycerza objęć czułych
Donna Klara się zerwała. —

„Już iść muszę, o mój drogi;
„Lecz nim się rozłączysz ze mną,
„Twoje drogie powiedz imię,
„Coś tak długo krył przedemną.“ —

Młody rycerz wziął jéj rękę,
I całował ją po skroni,