Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/21

Ta strona została uwierzytelniona.
POD OKNEM.


Idę i wracam ciągle tą drogą —
Na jasnych szybach widzę jéj cień —
Wicher i słota, — a mnie tu błogo,
Jabym tak chodził i noc i dzień.

Jakiś cień drugi zasłonił okno...
Zbliżył się ku niéj... o! nic mi, nic;
Tylko mi czegoś oczy tak mokną —
Może to spływa deszcz z moich lic.

O serce moje chore i biedne,
Przestań już o niéj marzyć i śnić —
Czemużem sobie wybrał tę jednę,
Co moją nigdy nie może być ?! —
1864.