Ta strona została uwierzytelniona.
Mogą jéj mówić, że ją kochają —
Ja tylko jeden nieśmiały taki. —
Nieraz się głośno skarzyłem w nocy
Skarzyłem Bogu, gwiazdom na niebie,
A jéj powiedzieć ja nie mam mocy
To jedno słówko choć: kocham ciebie.
Tutaj się codzień przechadza wcześnie,
Więc wyjdę do niéj z za drzew ukrycia,
Powiem, jak nieraz mawiałem we śnie,
Że ona duszą mojego życia. —
Powiem... ach! ona idzie już — Boże!
Nie, dziś powiedzieć będzie mi trudno —
W te się zarośla ukryję w borze
By choć zobaczyć moją przecudną.