Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/49

Ta strona została uwierzytelniona.
NA PRZEBŁAGANIE.


Odkąd jednegom obraził z aniołów,
Odleciał spokój precz,
I smutek piersi gniecie, jak ołów,
I wyrzut kole, jak miecz.

Głowę ku ziemi pochylam biedną,
Nie śmiem ci spojrzeć w twarz;
Lecz mnie posłuchaj choć chwilkę jedną,
Jeżeli litość masz. —

Był człowiek, co miał ptaszynę cudną,
Cudownie piękną miał,