Strona:Poezye Ludwika Kondratowicza tom V-VI.djvu/109

Ta strona została przepisana.

Boś Ty sama bolała!
Wiesz, kto ulgi udziela:
Niechże Syn Twój, Bóg-Człowiek,
Choć promykiem wesela
Łzy osuszy nam z powiek;
Niech się wstawi do Syna
Twoja litość matczyna.


II.
HYMN DO PANA JEZUSA NA ŚNIPISZKACH W WILNIE.

Z Ojcem Przedwiecznym stolicę dzieli,
Na twarz padają przed nim Anieli,
Na Jego Imię piekło się trwoży:
Oto Syn Boży.

Obarczon krzyżem, w koronie z cierni,
Dręczą Go ludzie niemiłosierni,
Krew płynie z czoła, łza tryska z powiek:
Oto jest Człowiek!

Ty, który ludzkość wziąłeś w Twą pieczę,
Na krzyż przybity Boże-Człowiecze!
Wnijdź nam do serca, niech się w niem zbudzi
Miłość dla ludzi.

A gdy w naszego życia zawodzie
Krzyż nas obarczy, a cierń ubodzie —
Godnie przebywać drogi cierniste
Pomóż nam Chryste!


III.

HYMN DO ZBAWICIELA W KOŚCIELE KATEDRALNYM

W WILNIE.

Niechaj się, Chryste, w Twem sercu zmieści
Modła, co niesieni ufni a prości,
Bolejącemu ~— słowa boleści!
Bogu — cierpienia ludzkości!