Strona:Poezye Ludwika Kondratowicza tom V-VI.djvu/608

Ta strona została przepisana.
ODA VII.
Do Najśw. Maryi Panny, gdy Jan Karol Chodkiewicz
zbudował Jej kościół w Krożach.


Huc, o beatis septa cohortibus
Regina mundi...


O! teraz, teraz, Królowo ziemi,
Weź Twoją drogę zorzmi jasnemi,
I na obłoku, gnanym wiatrami,
Spuść się na ziemię, zamieszkaj z nami!

Zstąp i zamieszkaj w kraju tych ludzi,
Co Twój przybytek wznieśli na Żmudzi,
Gdzie u podnóża Twoich ołtarzy
Wonnem kadzidłem ogień się żarzy.

I nie waż lekce modlitwę rzewną!
Choć w krajach zorzy świetniej Ci pewno,
Choć w loretańskiej i rzymskiej stronie
Więcej jest złota na Twej koronie, —

Choć enipejskich ludów gromada
Nie skąpą ręką dary Ci składa,
Choć Azyanie z wdzięczną rozkoszą
Wysokie wieże dla Ciebie wznoszą, —

Choć w całej ziemi dank Twój uznany,
I gdzie zamorskie Amerykany,
I gdzie zachodnie i wschodnie strony,
Wszędzie-ć ofiary, wszędzie pokłony.

Patrzcie, o! patrzcie, natężcie oko:
Obraz Dziewicy widzę wysoko!
Święte wołania słyszę w przezroczy,
I po błękicie obłok się toczy.

Zdjęły się w górę szare tumany,
I pierzchnął pomrok wiatrem rozwiany,