Strona:Poznań ostoją myśli polskiej.pdf/31

Ta strona została uwierzytelniona.
29

Dzieło to stanie się czemś więcej, niżeli prostym literackim podręcznikiem, będzie jednem wielkiem memento wielkich dzieł ojców, ostrogą i pobudką dla synów i wielką nauką, co czynić przynależy, aby „otrzymać sławę wielką i imię wieczne“.
Książka ta będzie historyą tych, którzy szli na przedzie już z sił opadającego, wątpiącego narodu, z płomienną pochodnią świętego Czynu — a było ich zdumiewająco dużo. Karmili go najprzedniejszą strawą, nie oschłego rozumu, nie pożytku, ale najgłębszego, żarliwą miłością dla duszy polskiej rozpłomienionego uczucia, budzili go, podnosili, własnym wzniosłym przykładem uczyli, jak się w świętej sprawie zaofiarowywać przynależy, najtęższe duchy Polski z martwych wskrzesali, karcili kochając, gromili w proroczym gniewie, stawiali przed oczy najdostojniejsze wzory i w świętem Romowe ducha Polski, w tym jednym Poznaniu — rozniecili tak żywy ogień, że cała Polska jego blaskiem się rozłuniła i nim do nowego życia z głębokiego odrętwienia się rozbudziła.
I książka ta będzie płomiennym protestem chlubnej przeszłości ducha polskiego, kąpiącego się ongi w słonecznych blaskach podniebnych sfer, ducha, ktory przy biesiadnym stole Boskości zasiadał, strojny w płomienne gwiazdy najwyższych natchnień, mirażowe tęcze, po których od jednej wieczności do drugiej kroczył, ducha ostatecznej ofiarności i bezgranicznych poświęceń — gromkim protestem duchów, którzy w współobcowaniu z duchem Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego do istotnych wyżyn duszy polskiej się wznieśli i ku tym wyżynom naród cały dzwignąć pragnęli —
gniewnym i oburzonym protestem przeciw ordynarnemu utylitaryzmowi, pozytywizmu i wszelakiego rodzaju tak zwanego zdrowego rozsądku —
protestem przeciw całej tej epoce miałkiej i ciasnej i tępej, w której myśl polska, sięgająca najwyższych szczytów dla myśli wszechludzkiej dostępnych, została