Ta strona została uwierzytelniona.
Dziś jest Romeo kochany i kocha,
On się nie zbliży i przed nią nie złoży
Lecz w żądzy siła: po wielkich katuszach |
Pusty plac, przytykający do ogrodu Kapuletów. (Wchodzi Romeo).
Romeo. Mamże iść dalej, gdy tu moje serce?
Cofnij się, ziemio, wynajdź sobie centrum! (Wchodzi Merkucio i Benwolio). Benwolio. Romeo! bracie! Romeo!
Merkucio. Ma rozum;
Powietrze chłodne, więc dyrnął do łóżka. Benwolio. Pobiegł tą drogą i przelazł przez parkan.
Wołaj, Merkucio! Merkucio. Użyję nań zaklęć:
Romeo! gachu! cietrzewiu! waryacie! Ukaż się w lotnej postaci westchnienia, Powiedz choć jeden wiersz, a dość mi będzie; Jęknij: ach! połącz w rym: kochać i szlochać; Szepnij Wenerze jakie piękne słówko; Daj jaki nowy epitet ślepemu Jej synalkowi, co tak celnie strzelał Za owych czasów, gdy król Kofetua |