Strona:Sprawozdanie Stenograficzne z 78. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 marca 2019 r.pdf/112

Ta strona została przepisana.

244

78. posiedzenie Sejmu w dniu 14 marca 2019 r.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o kołach gospodyń wiejskich

Poseł Artur Dunin co świadczy o tym, że te 40 mln będą wykorzystywane podczas kampanii do europarlamentu. Szanowni Państwo! Klub Platformy Obywatelskiej prawdopodobnie wstrzyma się od głosowania nad tym bublem prawnym, bublem, który ma służyć tylko PiS-owi w kampanii wyborczej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Stanisław Tyszka: Dziękuję panu posłowi. I zapraszam panią poseł Elżbietę Zielińską, Kukiz’15.

Spis treści

Poseł Elżbieta Zielińska: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Kukiz’15 przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o kołach gospodyń wiejskich. Szkoda, wielka szkoda, że proces legislacyjny wygląda tak fatalnie, jak zwykle, i widać to właśnie na przykładzie tej ustawy. Zaledwie po czterech miesiącach musimy znowu nowelizować ustawę. Przypominam, że jako klub Kukiz’15 złożyliśmy projekt ustawy, i to rok przed tą państwa ustawą, i nadal jest to projekt zamrożony, mimo że – w przeciwieństwie do państwa projektu – ten projekt był konsultowany ze stroną społeczną. Szkoda, bo patrząc na to, co się dzieje, naprawdę można by było zastanowić się nad różnymi rozwiązaniami. Bardzo przydałaby się taka dyskusja. Na posiedzeniu komisji sami państwo mieliście wątpliwości co do poprawek. Część poprawek była ze sobą sprzeczna, pojawiały się argumenty, że jest sprzeczna także z konstytucją. Nie można było tych poprawek od razu przyjąć, dlatego też ich złożenie nastąpiło dopiero teraz. Takie niechlujstwo jest po prostu przerażające. W roku wyborczym nabijacie sobie państwo punkty procentowe na wsiach. Nagle wykazujecie zainteresowanie kołami gospodyń wiejskich. Bo jak inaczej można nazwać sytuację, w której pani poseł Możdżanowska jeździ po wsiach, niż właśnie prowadzenie kampanii na wsi. To, czego jesteśmy świadkami, to jest wręcz przekupywanie kół: damy wam te od 3 tys. do 5 tys. i zapiszcie się do naszego rejestru. Ale nie wszyscy dostaną te od 3 tys. do 5 tys., bo akurat te koła, które nie będą się chciały zapisać do rządowej agencji, nie dostaną nic. Jeżeli więc mamy pieniądze na funkcjonowanie kół gospodyń wiejskich, to dlaczego nie możemy ich dać wszystkim, którzy po prostu te pieniądze chcą wykorzystać, a damy je tylko i wyłącznie tym, którzy oddadzą się pod nadzór ARMiR-u?

Co więcej, tylko jedno koło będzie mogło funkcjonować w jednej wsi. A jest bardzo wiele wsi, które mają więcej niż tylko jedno koło gospodyń wiejskich. Tak jest np. u mnie na wsi. Mamy dwa koła gospodyń wiejskich, z których jedno funkcjonuje jako stowarzyszenie. Pytanie: I co teraz? Które koło dostanie te środki? Które zostanie przez PiS wyróżnione? I kolejne pytanie: Dlaczego, zamiast normalnej rejestracji w sądzie, koniecznie trzeba rejestrować te koła w agencji rządowej? Zawłaszczona została nazwa, która przez 150 lat naprawdę radziła sobie bez takich ingerencji, radziła sobie nawet w czasie zaborów, kiedy to agencja była ostoją polskości na wsi. Niestety nowe koła, które będą przerejestrowane do agencji, tracą w ten sposób ciągłość historyczną i prawo do swojego majątku. Dodatkowo na koła, które będą się rejestrować, nakłada się obowiązki np. składanie sprawozdań, druku PIT-0 i wielu innych dokumentów. Dlatego nie jest prawdą to, że usprawnia się funkcjonowanie kół. Strona społeczna na posiedzeniu komisji wskazywała, że nie była poproszona o to, żeby skonsultować tę ustawę, i prosi o zawieszenie prac nad ustawą, żeby w końcu doprowadzić do szerokiej dyskusji, która rzeczywiście poprawiłaby funkcjonowanie kół gospodyń wiejskich. Dlatego powinna odbyć się debata, zarówno z tymi kołami, które są w kółkach rolniczych, jak i z tymi, które funkcjonują jako stowarzyszenia, a także tymi, które nie są zarejestrowane formalnie, a stanowią one 20% kół funkcjonujących w Polsce. Skoro ta ustawa jest tak dobra dla kół, to dlaczego państwo odrzucili wniosek o wysłuchanie publiczne? Przecież można by było wówczas wysłuchać tych pozytywnych opinii, chyba że tych opinii nie ma. Rzeczywiście kwestią ze wszech miar wątpliwą jest promocja kół gospodyń wiejskich przez panią minister Możdżanowską w okresie kampanii. To jest jednak wstyd, że pieniądze publiczne wykorzystuje się w ten sposób, do prowadzenia kampanii do Parlamentu Europejskiego. I jeszcze pan poseł sprawozdawca powiedział, że ustawa aktywizuje kobiety na wsi. Naprawdę, kół gospodyń wiejskich nie trzeba aktywizować, one sobie doskonale dawały radę z aktywizacją przez wiele lat. Koła same wskazywały na inne problemy, jeżeli chodzi o ich funkcjonowanie. Dlatego składamy wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu, żeby właśnie doprowadzić do dyskusji, w której strona społeczna zostałaby wysłuchana.

Wicemarszałek Stanisław Tyszka: Dziękuję bardzo. Pan poseł Mirosław Maliszewski, Polskie Stronnictwo Ludowe – Unia Europejskich Demokratów.