Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/106

Ta strona została przepisana.

częto wyciągać kordon wojskowy. Świeże oddziały przybyły z Śląska i Brandenburgii, a rezerwistów z dzielnic polskich powołano pod broń, aby przeszkodzić udaniu się ich na pole walki.
Na dworcu w Poznaniu urzędnicy policyjni dozorowali podróżnych, a dnia 31 stycznia odbyła się narada wszystkich landratów W. Księstwa Poznańskiego z prezesem policyi.
W dzień później, dnia 1 lutego ukazała się odezwa generała hr. Waldersee, dowódcy korpusu V, i naczelnego prezesa Horna, (1863—1869), w której, biorąc pochop z rzekomych „niesłychanych, przejmujących grozą okropności, których się powstańcy dopuszczają”, ostrzegali mieszkańców „prowincyi poznańskiej”, że każdy zakus z ich strony niesienia pomocy, a nawet pośredniego sprzyjania powstaniu, uważany będzie za „przedsięwzięcie przeciw prawu krajowemu”, któreby mogło pociągnąć za sobą karę „zbrodni stanu.”[1]
Odezwa ta spowodowała interpelacyę Kaźmierza Kantaka w sejmie pruskim z dnia 16 lutego, popartą przez żywioły wolnomyślne niemieckie. Kantak zapytywał się, czy i od kiedy W. Księstwo Poznańskie poddane zostało wyjątkowemu zarządowi skombinowanych władz cywilnych i wojskowych, powtóre, czy królewskie ministerstwo stanu pochwala urzędowe ogłoszenie z dnia 1 lutego co do treści i formy.

Po świetnem uzasadnieniu interpelacyi przez Kaźmierza Kantaka odczytał Bismarck z karty odpowiedź, że rząd zaprzecza pierwszemu pytaniu interpelacyi, a odpowiada potakująco na drugie.

  1. Żychliński T. Wspomnienia z r. 1863, str. 31.