Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/142

Ta strona została przepisana.

historyi i filozofii, a złożywszy wszystkie egzamina, pracował czas niejakiś przy kamergerychcie berlińskim. Potem dużo podróżował. W r. 1848 darował włościanom w obszernych dobrach swoich Rogalinie, Mechlinie, Wojnowicach, Dakowach wszystkie pozostałe po zniesionej pańszczyźnie czynsze, a wdowom i sierotom po poległych w tymże roku urzędnikach swoich zapewnił utrzymanie do śmierci. W tymże roku był na zjeździe wrocławskim i wydał broszurę polityczną p. t. Wer hat die Freiheit verraten, die Slaven oder die Germanen?, wystosowaną do Arnolda Rugego, jednego z nielicznych szczerych i bezinteresownych demokratów, a później pisma ulotne p. t. La justice et la monarchie populaire, La justice et les traités, L'Allemagne et le droit des nationalités, La politique et le progrèssous l'empire.
„Wiele w tych pismach — pisze Marceli Motty[1] — było pięknych i błyskawicznych myśl, ale niejedno niezrozumiałe.”
Po polsku nie pisywał, bo nie dowierzał sobie, przyzwyczaiwszy się od pierwszej młodości do myślenia i wyrażania się w obcych językach, a niemieckim i francuskim władał znakomicie.
Przed wybuchem powstania, aby zaznajomić Francuzów, co się dzieje w Królestwie, umieścił w Revue contemporaine rozprawę p. t. Le marquis Wielopolski et les réformes du gouvernement russe en Pologne, a choć pesymistycznie zapatrywał się na wypadki w Królestwie, jednak zaraz z początku należał do odbywających się w pałacu Działyńskich schadzek i obrad kierowników ruchu, przyczynił się znaczną ofiarą pieniężną do organizowania oddziałów i przedsiębrał wycieczki tak do obozów, jako i za granicę z poleceniami, które wiernie wypełniał.

Towarzystwa Pomocy Naukowej i Towarzystwa Przyjaciół Nauk był wspaniałomyślnym dobrodziejem, wspierał nietylko biednych emigrantów, ale i Zakład naukowy w Batignolles, a w dobrach, które przez kilka lat w Francyi posiadał, cały zarząd ziomkom powierzył. Jeżeli majątek jaki

  1. Przechadzki po mieście.