Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/219

Ta strona została przepisana.

pisy, a ks. Józefat Biliński z Skalmierzyc wystąpił w Dzienniku Poznańskim wręcz przeciwko niej, jako też przeciwko Tygodnikowi katolickiemu i ks. Koźmianowi, za co został zawieszony w urzędzie i na dwutygodniowe rekolekcye posłany do Osieczny.[1]
Wynikiem agitacyi Tygodnika Katolickiego i jego zwolenników i patronów było, że przy wyborach część Polaków złamała solidarność. I tak w obwodzie wągrowiecko-gnieźnieńskim ubyło kandydatowi Centralnego komitetu, Konstantemu Dziembowskiemu, 343 głosów, które oddano na kandydata ultramontanów, ks. Wolińskiego, w obwodzie chodzieskim i czarnkowskim Henrykowi Szumanowi 1476 głosów, które oddano kandydatowi ultramontanów ks. Gajowieckiemu, a w obwodzie międzychodzko-obornicko-szamotulskim Stefanowi hr. Kwileckiemu 1736 głosów, które oddano kandydatowi ultramontanów, ks. Sibilskiemu, skutkiem czego Kwilecki przepadł, co nie byłoby nastąpiło, gdyby wszyscy Polacy na niego głosowali, bo miałby był 24 głosy ponad absolutną większość.[2]
Po wyborach dnia 16 marca 1871 r. wydał arcybiskup Ledóchowski odezwę do duchowieństwa, w której pochwalał wprawdzie księży, że żądali od kandydatów zapewnienia, iż bronić będą interesów Kościoła, ale zarazem zganił tych, co wkroczyli w granicę agitacyi, przez niego stanowczo zakazanej.
Po zamięszaniu, jakie wywołały punkta kościańskie, pojawił się w odbitce numeru 10 Tygodnika katolickiego artykuł p. t. Słowo do ludu dobrej woli, w którym ultramontanie stawiali jako warunek zgody z resztą społeczeństwa polskiego zmianę regulaminu wyborczego, domagając się dwustopniowych wyborów, które w drugiem stadyum t. j. po wysunięciu kandydatów dałoby możność duchowieństwu wynurzenia zdania co do przyjęcia lub nieprzyjęcia kandydatów.

Ten warunek odrzucił Dziennik Poznański i jego stronnicy stanowczo, gdyż „w takim razie właściwie i isto-

  1. Ib. XIII, 90.
  2. Ib. XIII, 57.