Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/259

Ta strona została przepisana.

Ponieważ rząd mianował w gminach polskich urzędnikami cywilnymi niemal wyłącznie Niemców, nie umiejących po polsku, przeto przekręcano nazwiska i imiona polskie, skąd nieraz znaczne dla publiczności wynikały szkody i nieprzyjemności.
Dnia 25 kwietnia 1874 r. przeprowadził rząd ustawę o banicyi duchownych, mocą której duchowny, złożony z urzędu, a dopuszczający się mimo to karygodnego w mniemaniu rządu czynu, mógł być z granic państwa wydalony.
W przedostatnim dniu rozpraw wygłosił dr. Władysław Niegolewski mowę, w której dobitnie wykazał całe okrucieństwo ustawy, nakładającej na duchowieństwo karę banicyi, zanim sądy winę orzekną.
Następnie po uporczywej walce, w której posłowie nasi Czarliński, ks. dr. Jażdżewski, Władysław Wierzbiński, ks. dr. Respądek i Thokarski w sejmie, a Zygmunt hr. Skórzewski i Józef hr. Mielżyński w Izbie panów dzielnie przemawiali, przeszła dnia 16 maja ustawa o zarządzie wakujących biskupstw, mocą której rząd zabierał po „złożeniu z urzędu” biskupa wszystkie dochody biskupstwa pod własną administracyą.
Gdy tedy wyrokiem trybunału z dnia 9 czerwca 1874 r. usunięto arcybiskupa Ledóchowskiego z stolicy gnieźnieńsko-poznańskiej, komisarz rządowy Perkuhn objął zarząd majątku kościelnego, a radca ziemiański Massenbach zabrał kasę i registraturę konsystorską w Poznaniu, poczem naczelny prezes wezwał obie kapituły do wyboru nowego arcybiskupa, na co odpowiedziały z wyjątkiem kanonika Dulińskiego dnia 13 czerwca, że do wyboru przystąpić nie mogą i nie przystąpią.
Tymczasem sprawował potajemnie rządy osieroconej archidyecezyi ks. kanonik Kurowski jako delegat papieski.
W tym czasie, pod koniec sierpnia 1874 r. ofiarował Kenneman z Klenki jako patron kościoła w Książu prezentę na wakujące probostwo ksiąskie odstępcy ks. Michałowi Kubeczakowi, wikaryuszowi boreckiemu. Na wieść o tem zjechał ks. Augustyn Rzeźniewski, proboszcz jarociński, a dziekan nowomiejski, dnia 27 sierpnia do Książa i pouczył strwożonych parafian, jak sobie poczynać mają w razie