Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/26

Ta strona została przepisana.

wany, wszystko ucichło. Na pogrzeb zjechało się dosyć szlachty z okolicy, a z powodu pogłosek, landrat i burmistrz zakazali, aby żadnej mowy nie było. Znany w Gnieźnie weteran (Gruby Febrykowski) jak zawsze, tak i tym razem wyrwał się na cmentarzu „Mowy nam mieć nie pozwalają!” Pogłoski, wyżej wspomniane, zastraszyły cokolwiek, bo podczas mszy w kościele i na cmentarzu byli żandarmi i policyanci. Okropny był ścisk i natłok w kościele i na cmentarzu.”[1]
Dnia 22 sierpnia 1855 r. zakończył nagle życie w Kissingen Wojciech Lipski, jeden z najzasłużeńszych Wielkopolan. On to był w Ziemstwie kredytowem głównym redaktorem regulaminu drugiej seryi i przyczynił się znaczenie do wykrycia głośnych swego czasu nadużyć Vettera. Był to mąż niezmiernie pracowity, charakteru niezłomnego, w obejściu uprzejmy i ujmujący.
W tymże roku 1855, dnia 10 października, umarł Ignacy Danysz, porucznik wojsk polskich. Pochowany został na starym cmentarzu farnym w Poznaniu.
Dnia 14 stycznia 1856 r. rozstał się z tym światem Jan Kulesza, kapitan wojsk polskich z czasów Napoleońskich. Wystawiono mu w kościele farnym gostyńskim skromny, murowany z cegły, z kamienną tablicą pomniczek.

W r. 1857 umarł pułkownik Stefan Kossecki, dziedzic Sieroszewic w powiecie odolanowskim, podinspektor popisów wojskowych za Księstwa Warszawskiego, ozdobiony krzyżem złotym, mąż wielkiej prawości charakteru, gorący miłośnik literatury złotego wieku, gorliwy zbieracz rzadkich dzieł polskich i łacińskich, których znaczną liczbę nagromadził. W gospodarstwie trzymał się starych, doświadczeniem sprawdzonych zasad ekonomii. Cechowała go pewna oryginalność we wszystkiem, co mówił i czynił, daleka jednak od przesady; był uprzejmy, przyjacielski i hojny. Otaczał go powszechny szacunek.[2] W tymże roku (1857)

  1. Osten L. Artykuł w Przeglądzie Wielkopolskim. Rok 1914, strona 276.
  2. Dziennik Poznański. R. 1859, nr. 203.