Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/260

Ta strona została przepisana.

przybycia rządowego proboszcza. W dwa dni później, gdy Kennemann, radca ziemiański ze Śremu i burmistrz miejscowy, chcieli wprowadzić Kubeczaka na probostwo, przybył ks. Rzeźniewski i oświadczył z godnością i odwagą, że protestuje przeciwko objęciu probostwa przez Kubeczaka, który popadł pod cenzury kościelne, przyjmując probostwo z rąk władzy świeckiej. Nie zważano na protest. Przywołany ślusarz odbił szafy, z których wyjęto księgi kościelne i oddano Kubeczakowi. I drzwi do kościoła parafialnego musiano gwałtem otwierać. Po ich wyłamaniu ubrał się ks. Rzeźniewski w komżę, zabrał Sanctissimum, tabernaculum zostawił otwarte, a lampę zagasił ks. Bąk, wikaryusz, wśród łkania ludu.
W Włościejewkach, dokąd zawieziono Najświętszy Sakrament, odbywał się nazajutrz, 30 sierpnia, odpust doroczny poświęcenia kościoła — a w Książu Kubeczak w otoczeniu żandarmów wchodził do kościoła, ale nabożeństwa nie miał odwagi odprawić. Lud wynosił chorągwie i światło do Włościejewek, protestując głośno przeciw „narzuconemu” proboszczowi i „odstępcy.” W tym dniu przyszło do małego starcia między Kubeczakiem a wiernymi, za które następnie skazano kilka osób na kilkunastomiesięczne więzienie.
Gdy Kubeczak mimo napomnień dziekana parafii nie opuszczał, lecz strzeżony przez żandarmów i otoczony innowiercami, w Książu pozostawał, przybył dnia 6 września 1874 r. ks. Rzeźniewski do Włościejewek i wobec licznie zgromadzonych wiernych wstąpiwszy na ambonę, w te odezwał się słowa:
Ks. Michał Kubeczak, dotychczasowy wikaryusz w Borku, wdarł się z pogwałceniem wszelkich przepisów Kościoła rzymsko-katolickiego na probostwo w Książu, przywłaszczył sobie jurysdykcyą kościelną, którą tylko od biskupa pozyskać może, przez co popadł sam siebie pod ekskomunikę papieską latae sententiae. Przy jego niekanonicznej introdukcyi wspomniałem o cenzurach kościelnych, jakie na siebie ściąga. Niepoprawny, zamiast w skrusze przepraszać Boga za dane zgorszenie, dopuszcza się z oburzającą bezczelnością świętokradztw, odprawia msze ś. i podejmuje