Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/323

Ta strona została przepisana.

w któremby wszystkie krzywdy Polaków przedstawione były.
Wbrew temu żądaniu postanowiły Koła polskie nie odnosić się do kongresu, który, określiwszy ściśle program obrad, wyłączył z nich sprawę Polski, więc zdaniem Kół odwoływanie się do niego byłoby daremne.
Inaczej jednak sądziło pewne grono obywateli z różnych stron Polski i wręczyło dnia 5 lipca wszystkim członkom kongresu t. z. Exposé.
Ale gorętsze umysły tem się nie zadowolniły. Jakoż Władysław hr. Plater z Rapperswylu przesłał kongresowi osobne Memorandum, a Jan Dobrzański, dyrektor teatru polskiego ze Lwowa i redaktor Gazety Narodowej, zawiózł do Berlina t. z. Memoryał lwowski, pokryty tysiącami podpisów, upraszając sobie do pomocy dr. Władysława Niegolewskiego. Ale Niegolewskiemu był lwowski Memoryał niezupełnie po myśli i dla tego dołączył do niego podpisany przez siebie i Dobrzańskiego protest przeciwko uporczywemu milczeniu kongresu w sprawie Polski.
Wszelkie te zabiegi skutku nie miały.

Prześladowania.

Tymczasem nie ustawały prześladowania.
Ponieważ wiece polskie były bardzo niewygodne rządowi, wydał dnia 4 maja minister spraw wewnętrznych hr. Eulenburg do naczelnych prezesów rozporządzenie, które ograniczało — wbrew duchowi prawa z 11 marca 1850 r. — prawo zgromadzania się i odbywania wspólnych obrad, zabronił bowiem zapowiadać drugiego zebrania po rozwiązaniu przez policyę pierwszego w kilka godzin później w tem samem miejscu i ze strony tego samego urządzającego zebranie.
Nawet polskie Towarzystwo rolnicze i Kółka włościańskie były rządowi solą w oku i z tego to powodu rejencya bydgoska zabroniła nauczycielom dnia 22 grudnia należenia do nich.
Wielką szczerbę w pracy nad naszym ludem zrobiło zamknięcie przez policyą dnia 23 grudnia Towarzystwa