Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/365

Ta strona została przepisana.

kowskiego z Poznania.[1] Komisya ta opracowała statuty, poczem na zebraniu 30 księży i organistów w pałacu Działyńskich dnia 22 listopada 1882 r. założono Towarzystwo ś. Wojciecha. W naradach żywy brali udział organiści, dr. Ludwik Rzepecki, ks. prałat Edmund książę Radziwiłł, ks. dr. Surzyński, ks. dr. Kantecki, ks. proboszcz Jordan i ks. Echaust z Żernik.
Celem Towarzystwa ś. Wojciecha było podniesienie muzyki kościelnej w duchu Kościoła i polepszenie doli materyalnej organistów. Cel więc był dobry i z polityką nie miał nic wspólnego. Inaczej jednak sądziła rejencya. Gdy bowiem Zarząd zwrócił się do niej z prośbą, by było wolno należeć do Towarzystwa także tym organistom, którzy byli zarazem nauczycielami, nie tylko dała odmowną odpowiedź, ale nawet jeszcze w osobnym okólniku do inspektorów szkolnych zakaz ponowiła. Słusznie z tego powodu pisał ks. dr. Surzyński:

„Najlepszem polem do zaszczepienia czystego śpiewu kościelnego jest szkoła. Młode pokolenie, nie zepsute, jeszcze złymi narowami, najlepiej choćby tylko poprawnego śpiewania pięknych naszych pieśni kościelnych się nauczy — a przy systematycznej i wytrwałej pracy nawet i śpiewy gregoryańskie (nieszpory, jutrznie itd.), tudzież łatwiejsze utwory kilkugłosowe przyswoić sobie może. Któż zaś pouczy nauczyciela o zasadach czystej muzyki w kościele katolickim? Któż go do wprowadzenia w życie tych kilkunastowiekowych, bo razem z Kościołem wzrosłych zasad zachęci? Czy martwa literatura ministeryalnych lub rejencyjnych rozporządzeń? Zapewne nie! Potrzeba tu wyższych pobudek: potrzeba gorącego pokochania śpiewu kościelnego, potrzeba jasnego rozpoznania jego celu, żywego przejęcia się jego środkami, a w końcu szczerego oddania się w służbę Kościoła i sumiennego wypełniania świętych jego przepisów. Tego nauczyciel jedynie przez wspólną pracę, przez wzajemne porozumienie się i zachęcenie, przez słuchanie dobrych wzorów w odpowiedniem towarzystwie nabyć może.”[2]

  1. Kuryer Poznański, nr. 228.
  2. Kuryer Poznański. R. 1883, nr. 94.