Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/386

Ta strona została przepisana.

przymioty: jasny i bystry rozum, szybkie i trafne pojmowanie stosunków prawnych i politycznych, oraz życzliwość dla znajomych, wesołe i przyjacielskie obejście. Wyznania był ewangielickiego, spoczął w grobowcu familijnym na ewangielickim cmentarzu, niegdyś parku Anny Mycielskiej. Żona jego była z domu Hoyerówna, córka adwokata poznańskiego, którego siostra wyszła za Maurycego Szumana i była matką całej licznej, znanej z patryotyzmu generacyi Szumanów.[1]
Dnia 20 czerwca 1883 r. umarł jako ofiara walki kulturnej w Krakowie ks. Augustyn Rzeźniewski, proboszcz jarociński, dziekan nowomiejski, prałat domowy papieski. Z powodu rzucenia klątwy na Kubczaka po wielu rewizyach i przesłuchach zniewolony opuścić parafią i dekanat, ukrywał się przez dłuższy czas w Księstwie, a gdy zaocznie na ciężkie więzienie skazany i z urzędu złożony został, opuścił 14 grudnia 1874 r. przymusowo archidyecezyą i udał się do Krakowa, gdzie go biskup Dunajewski, wstąpiwszy na stolicę ś. Stanisława, mianował swym następcą w kapelanii u PP. Wizytek, a Pius IX swym prałatem domowym. Szanowany od wszystkich, żył w Krakowie zdala od rodziny, którą pozostawił w Księstwie, zdala od wiernych i przywiązanych parafian, którzy w ciągłych z nim zostawali stosunkach, dając mu dowody szczerego przywiązania.
W r. 1883 zakończyło żywot znów kilku dawniejszych żołnierzy polskich i tak
dnia 19 stycznia w Galicyi Franciszek Żychliński, oficer wojsk polskich z r. 1831, właściciel Twardowa i Kar w powiecie pleszewskim;

dnia 20 stycznia w Ossówcu Teofil Mlicki, syn Józefa i kasztelanki Maryi z Bogatków, który, mając lat zaledwie 18, zaciągnął się 1830 r. do jazdy poznańskiej i jako szeregowiec bił się pod Mińskiem, pod Grochowem (25 lutego), pod Wielkim Dębem, pod Ostrołęką, Rajgrodem, a wreszcie do Warszawy, i był przy ostatnim szturmie Moskali na stolicę. Ozdobiony krzyżem srebrnym, musiał po powrocie do Księ-

  1. Motty M. Przechadzki po mieście. II, 78.