Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/420

Ta strona została przepisana.

swój język, żądał, aby się uczyło religii i modliło po niemiecku!
Nic dziwnego, że wśród takich okoliczności młodzież polska dziczała. I tak wedle statystyki sądowej z r. 1883 W. Księstwo Poznańskie zajmowało w Rzeszy niemieckiej co do przestępstw i zbrodni najpierwsze miejsce; przypadało tam bowiem 1 przestępstwo na 85 mieszkańców, 1 zbrodnia na 275 mieszkańców, kiedy w Alzacyi i Lotaryngii, które stały najwięcej pod względem moralnym, przypadało 1 przestępstwo na 2598 mieszkańców.
Pomimo tak krzyczących stosunków, tak smutnych skutków walki kulturnej i germanizacyi, gdy posłowie Ignacy Zakrzewski i ks. dr. Stablewski przedstawiali dnia 5 maja 1885 r. w sejmie pruskim krzywdy nasze, ani jeden z posłów niemieckich — oprócz katolików z Centrum — nie poparł ich i Izba przeszła nad ową petycyą ojców rodzin do porządku dziennego!

Wydalania Polaków.

Dzień 6 maja 1885 r. okazał jaskrawo bezwzględność rządu wobec Polaków. Minister spraw wewnętrznych Puttkamer bowiem, odpowiadając na interpelacyą posłów polskich i niemieckich z Prus Zachodnich i Wschodnich w sprawie wydalania Polaków z granic państwa pruskiego, oświadczył, że na mocy rozporządzenia rządowego z dnia 26 marca 1885 r. wszyscy Polacy, nie należący do monarchii pruskiej, w ilości 30,000, wydaleni zostaną, a żadnemu Polakowi nie będzie wolno sprowadzać się do Prus!
Jakoż wyganiano niemiłosiernie wszystkich bez względu na stan, płeć i wiek, wyganiano nawet osoby, które służyły w wojsku pruskiem.

Pomiędzy innemi wydalono dnia 24 listopada 1885 r. siedmioletnie dziecko, Maryannę Tomaszakównę, sierotę po ojcu wyrobniku, pochodzącym z Królestwa, i po matce rodem z Księstwa, wychowującą się w Kępnie u macochy i babki, które ją bardzo kochały i do których ona całem sercem przylgnęła[1] a przezacną p. generałową Jadwigę z Dzia-

  1. Kuryer Poznański, R. 1886. nr. 1 i 8.