Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/422

Ta strona została przepisana.

Komitet wyborczy miasta Poznania do wyborów politycznych, zostający od lat 9 pod przewodnictwem ks. dr. Antoniego Kanteckiego, kierując się praktycznymi względami, połączył się był przed kilku laty z komitet do wyborów miejskich w ten sposób, że kooptował jego członków, a komitet miejski znów kooptował członków tamtego, i wybrał ks. dr. Kanteckiego również swoim prezesem. Oba komitety miały wspólnego skarbnika i wspólnego prezesa, a tylko sekretarze byli odrębni i należeli tylko do jednego a nie do obu komitetów razem.
Komitet wyborczy dla spraw politycznych tworzyli: ks. dr. Antoni Kantecki jako prezes, dr. Władysław Łebiński jako sekretarz, Franciszek Andrzejewski jako skarbnik, dalej Franciszek Dobrowolski, Franciszek Tomaszewski, E. Kajkowski, dr. Roman Szymański, Stanisław Offierski, A. Andruszewski i Ignacy Andrzejewski.
W skład komitetu miejskiego wchodzili ci samo członkowie z wyjątkiem dr. Łebińskiego, w miejsce którego był sekretarzem dr. Grodzki.
Z biegiem czasu wystąpili z owego komitetu dr. Łebiński. dr. Szymański, Stanisław Offierski i Ignacy Andrzejewski, tak, że pozostało w nim członków sześciu; sekretarzem został Franciszek Dobrowolski, skarbnikiem Fr. Tomaszewski.
Przy wyborach do Rady miejskiej 1884 r. komitet powyższy złożył mandaty jako komitet miejski, a w miejsce jego wybrano nowy komitet dla spraw miejskich.
Komitet dla spraw politycznych ostał się i kierował wyborami parlamentarnymi, oświadczając, iż czasu swego złoży urząd.
Gdy tedy zbliżył się termin zebrań przedwyborczych i chwila wyboru nowych komitetów dla spraw politycznych, postanowił komitet powyższy zwołać walne zebranie przedwyborcze, zaprosił ze sprawozdaniem ks. dr. Floryana Stablewskiego (miasto Poznań bowiem reprezentował w ostatniej kadencyi Niemiec Worzewski, dyrektor sądu ziemiańskiego w Toruniu), zdać sprawę z czynności i wezwać zebranie do wyboru nowego komitetu, kandydatów i delegatów. Chcąc zaś uniknąć dalszych sporów i waśni, zaprosił na