Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/425

Ta strona została przepisana.

Do tej chwili panował spokój. Kiedy jednakże przewodniczący zapytał, czy zebranie godzi się na przedłożony porządek obrad, zaczęły się niepokoje i wrzawa. Wołano: Innego przewodniczącego! Ani dr. Roman Szymański ani profesor dr. Jerzykowski wśród wielkiego hałasu dostać się do głosu nie mogli; napróżno przewodniczący zaklinał, aby się uciszono i nie wystawiano miasta Poznania na wstyd i hańbę wobec przeciwników i wrogów naszych. Dzwonek jego niknął w wezbranej fali chaotycznych okrzyków, głos jego nie znajdował posłuchu. Skutkiem tego komisarz policyjny Ventzke, nakrywszy głowę hełmem, rozwiązał zebranie.
Po tych smutnych zajściach złożył komitet dla spraw politycznych dnia 24 września urząd swój w ręce komitetu prowincyonalnego, wydając zarazem odezwę, w której wyłuszczył stanowisko swoje i wzywał rodaków do szanowania prawa, któreśmy sami sobie przepisali.
Atoli komitet wyborczy prowincyonalny na W. Ks. Poznańskie, który składali Mieczysław hr. Kwilecki, Władysław Wierzbiński, Stefan hr. Żółtowski i B. Kościelski, stwierdziwszy w piśmie do komitetu poznańskiego dla spraw politycznych przesłanem na ręce ks. dr. Kanteckiego, że tenże komitet mimo trudnych przejść i nieprzyjemności przez cały czas swego urzędowania usiłować stać na stanowisku prawnem, nie uwzględnił podania jego o zwolnienie z urzędu i wezwał go, aby raz jeszcze zwołał zebranie w celu przeprowadzenia czynności przedwyborczych.
Stosując się do tego polecenia, zwołał komitet na dzień 1 października na salę Lamberta ponowne walne zebranie wyborcze.
Dzień przed tem zebraniem zgromadzili się na sali hotelu Saskiego dobrze myślący wyborcy „stronnictwa obywatelskiego” i po przemówieniach dr. Romana Szymańskiego, Offierskiego i Skoraczewskiego założyli protest przeciwko ludziom buntu i bezprawia, wypowiedzieli zasadę szanowania legalnej władzy i osobnym telegramem przeprosili w imieniu obywatelstwa miasta Poznania ks. dr. Stablewskiego za to, że garść wichrzycieli przeszkodziła jego sprawozdaniu.
Wreszcie dnia 1 października odbyło się na sali Lamberta walne zebranie.