Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/441

Ta strona została przepisana.

i Dziennika Poznańskiego przeciwko wysłaniu adresu oświadczyli się stanowczo, a wszyscy poważnie myślący ludzie zdanie ich podzielili. Adres pomimo to wysłany został do Rzymu.
Sam ks. Dinder, wierny pomocnik biskupa chełmińskiego Krementza w walce kulturnej, wzbraniał się przyjąć arcybiskupstwa, obawiając się jako Niemiec niechęci i przykrości ze strony Polaków, ustąpił jednakże, gdy od kardynała sekretarza stanu Jacobiniego otrzymał depeszę następującą:
„Sanctissimus Dominus vult, ut omni haesitatione abjecta sine mora acceptes.”[1]
Ks. Dinder był zresztą człowiekiem prawym i nieprzyjaznych uczuć ku Polakom nie żywił.
Artykuły Kuryera i Dziennika sprawiły, że na konsekracyą ks. Dindera pospieszyli do Wrocławia nie tylko przedstawiciele obu kapituł metropolitalnych: ks. biskup-sufragan Cybichowski, księża oficyałowie Korytkowski i Likowski, ks. prałat Maryański, ks. kanonik Kraus i ks. radca Loserez, a oprócz nich księża dziekani Bukowiecki i Chwaliszewski, księża proboszczowie Kleiner i Aman, ks. Witold Marchwiński z Pszczewa i ks. dr. Antoni Kantecki, ale także deputacya polska, wybrana podczas zebrań rolniczych w Poznaniu. Składali ją: książę Ferdynand Radziwiłł, patron Maksymilian Jackowski, Kaźmierz Chłapowski, Stefan hr. Żółtowski, Hektor hr. Kwilecki, Zeyland z Poznania i dwaj włościanie z parafii bnińskiej Marcin i Jakoļ Karalusy. Do tej deputacyi przyłączyli się w Wrocławiu poseł Stanisław Chłapowski i Napoleon Mańkowski.
Deputacya ta udała się dnia 29 maja do ks. Dindera i w jej imieniu przemówił Kaźmierz Chłapowski w te mniej więcej słowa:

„Przychodzimy powitać Waszą Arcybiskupią Mość jako naszego Arcypasterza z całem zaufaniem do mądrości Ojca ś., że przysłał nam pasterza, który w tych bardzo trudnych dla nas czasach prawdziwym ojcem i przewodnikiem nam będzie.”

  1. Wstęp do Mów żałobnych arcybiskupa Stablewskiego, str. XXXV