trzema miesiącami poślubił był) okna na ulicę, bo zgiełk był jakiś przed domem. Ujrzała coś leżącego na ziemi i sporo ludzi naokoło. Myślała, że jakiś pijany, ale niebawem wniesiono nieżywego jej męża do pokoju. Jak czasem u suchotników bywa, krew gwałtownie rzuciła mu się gardłęm i skonał, dochodząc do drzwi domu.[1]
Umarł, mając lat niespełna 34. Redakcyi po nim podjął się Felicyan Sypniewski, lecz pismo, tak ważne i pożyteczne, ustało z końcem roku.
Klasztor Urszulanek w Poznaniu założyła 1857 r. za podnietą arcybiskupa Przyłuskiego, a z pomocą rodziny swej Siostra Marya Bernarda Morawska, córka referendarza Józefa z Oporowa i Pauli z hr. Łubieńskich, a siostra Seweryny, przełożonej Domu ś. Józefa w Kościanie, zmarłej 10 maja 1880 r.
Urszulanki w liczbie 4 z matką Bernardą na czele zajęły 3 lipca 1857 r. dwa domy przy ulicy Szewskiej, dnia 8 października otworzyły szkołę przy pensyonacie, dnia 12 października bezpłatną szkołę ludową, a 1859 r. nową klasę dla pragnących przygotować się do państwowego egzaminu dojrzałości. W r. 1863 wyjednała matka Bernardyna u rządu przywilej odbywania egzaminów wobec komisyi egzaminacyjnej, złożonej z katolików, w murach klasztoru.
Urszulanki miały wiele trudności z powodu niedostatku, braku polskich podręczników i zakazów germanizacyjnych rządu.
Na życzenie arcybiskupa Ledóchowskiego, aby i Gniezno miało klasztor Urszulanek, wyjechało 28 kwietnia 1868 r. 5 Sióstr pod przewodem Jadwigi Niesiołowskiej do Gniezna, gdzie za pożyczone pieniądze zakupiły domek przy ulicy Tumskiej, ale i tu musiały walczyć z rozmaitemi trudnościami.
Ponieważ w Poznaniu pomieszczenie było niedogodne, kupiła Matka Bernarda 1871 r. posiadłość Bischofa przy