kiem wilgoci w sklepie kościoła farnego, gdzie były złożone groziło niebezpieczeństwo. Wniosek Wegnera przyjęto z zapałem i natychmiast wybrano komisyę, która niezwłocznie zająć się miała sprawą. Składali ją: Seweryn hr. Mielżyński, dr. Teofil Matecki, Hipolit Cegielski i ks. Piątkowski, proboszcz winnogórski.
Komisya wezwała rodaków do składek, które obficie popłynęły, i wkrótce stanęła kaplica, zbudowana wedle rysunku Seweryna hr. Mielżyńskiego, który też ofiarował część materyałów. Przeniesienie zwłok odbyło się w lipcu 1863 r. bez wszelkiej wystawy, przyczem okazało się, że ciało generała, zabalsamowane razem z mundurem i orderami, wcale nie było uszkodzone.
W tym też czasie zaczęto dawać ostentacyjnie arcybiskupowi Przyłuskiemu, tytuł prymasa, a gdy latem 1862 r. powracał z podróży do Rzymu, gdzie się wstawiał za narodem polskim, zgotowano mu w Poznaniu wielką owacyą.[1]
Tymczasem zawiązano stosunki z emigracyą i z Warszawą. Głównym działaczem w tej sprawie był Aleksander Guttry, dziedzic Paryża w powiecie wągrowieckim.
Urodzony 1812 r. we wsi Paryżu w W. Księstwie Poznańskiem, wstąpił Guttry jako akademik krakowski 1830 roku do szeregów narodowych i odbył wojnę w pułku ułanów pod generałem Dwernickim. Objąwszy 1832 r. majątek rodzinny, uczestniczył gorliwie we wszystkich sprawach narodowych. Aresztowany 1846 r., osadzony został w podziemnym lochu cytadeli poznańskiej, potem przewieziony do Głogowy, następnie do Sonnenburga, wreszcie w wrześniu do Berlina, gdzie dopiero właściwe śledztwo rozpoczęło się, trwało zaś do 15 stycznia 1847 r. Wyrok zwalniający Guttrego, nastąpił w grudniu 1847 r.
W wypadkach 1848 r. znów wybitnie występował, walczył pod Miłosławiem i Wrześnią, następnie posłował w Berlinie.[2]