Strona:Stanisław Przybyszewski - Z gleby kujawskiej.djvu/67

Ta strona została uwierzytelniona.



M



Muszę niestety zaprzestać na rozbiorze tych dwóch utworów, a dałem zaledwie gruby szkic do obrazu tego dziwnie szlachetnego i możnego twórcy. Zresztą chodziło mi tylko o syntetyczne linie, o oddanie całości wrażenia, jakie Kasprowicz na mnie robi.

Językowi Kasprowicza zarzucano szorstkość i twardość. Zupełnie niesłusznie. Przyzwyczailiśmy się do literatury, do wierszy gładkich, spłaszczonego i wygładzonego słowa, jednem słowem do poezyi literackiej. A któż