Strona:Taras Szewczenko - Wiersze wybrane.pdf/27

Ta strona została uwierzytelniona.

„Pobłogosław, atamanie,
Zoczyć wieś oczyma,
I do popa na tapczanie
Zanieść pobratyma!“

Nie pomogła spowiedź święta,
Na nic i znachory;
Skrzypią wozy w dalszą drogę,
Rusza czumak chory…
Czy to pracą utrudzona
Jego młoda siła?
Czy tęsknica go wśród stepów
Z białych nóg zwaliła?
Czy też jego czarne oczy
Ludzie źli urzekli,
Że na wozie go do domu
Towarzysze wlekli?…
„Boże! gdyby wieś i miłą
Ujrzeć choć zdaleka!…"

Nie wybłagał!… A niczyja
Łza nie rosi wieka…

Postawili krzyż czumaki
W stepie nad sierotą,
Poszli w światy, jak majaki…

Jak liść, strącon słotą,
Odszedł junak z tego świata,
Wszystko zabrał oto…