Strona:Thomas Paine - Zdrowy rozsądek.pdf/20

Ta strona została uwierzytelniona.

wedle których żyli. Tak oto sukcesja dziedziczna, we wczesnych latach monarchii, mogła nie mieć miejsca jako roszczenie, ale jako coś przygodnego, albo komplement. Ale że niewiele albo i żadne zapiski wtedy nie zostawały, a tradycyjna historia była napchana bajkami, bardzo było łatwo, po paru pokoleniach, sfingować jaką przesądną historyjkę, aby w dogodnej porze, prawie po mahometańsku, wcisnąć dziedziczność w gardła pospólstwa. Być może niepokoje które groziły lub zdawały się grozić po śmierci lidera, względem wyboru nowego (a wybory między rzezimieszkami mogły nie być zbyt spokojne), z początku skłoniły wielu na rzecz dziedzicznych pretensji. Takim sposobem stało się, a dzieje dalej od owej pory, że coś czemu się podporządkowano jako udogodnieniu, obróciło się poźniej w roszczenie praw.

Anglia, od czasu podboju, zaznała paru dobrych monarchów; stękała jednak pod większą liczbą złych, a nikt przy zdrowych zmysłach nie może powiedzieć, że ich roszczenie pod Wilhelmem Zdobywcą jest bardzo honorowe. Francuski bastard lądujący z uzbrojonymi bandytami i ustanawiający się królem Anglii wbrew ugodzie tubylców — to w prostych pojęciach kiepski, łajdacki oryginał. Na pewno nie ma w sobie żadnej boskości. Jednakowoż, nie ma potrzeby dużo czasu spędzać na wykazywaniu błazeństwa sukcesji dziedzicznej. Jeżeli są takowi słabujący żeby jej ufać, niechże wielbią rozwiąźle i osła, i lwa: na zdrowie. Ja ani naśladować ich uniżoności nie będę, ani zakłócać oddania.

Rad bym jednak zapytał jak mniemają, że królowie wpierw przyszli? Pytanie wyklucza trzy odpowiedzi, to jest, w losowaniu, wyborach, albo przez uzurpację. Jeśli pierwszego króla wylosowano, tworzy to precedens następnemu, a oddala sukcesję dziedziczną. Saula wylosowano, sukcesja nie była dziedziczna, ani nie wygląda po tej transakcji aby była intencja, że kiedykolwiek powinna. Jeżeli pierwszy król jakiegokolwiek kraju