Strona:Thomas Paine - Zdrowy rozsądek.pdf/55

Ta strona została uwierzytelniona.

je podtrzymywać. Względy praktyczne i prawo to różne sprawy. Kiedy konsultacji wymagały nieszczęścia Ameryki, nie było metody bardziej wyrobionej, czy owym czasie właściwej, niż wyznaczyć w tym celu parę Izb Zgromadzeń. A mądrość z jaką postępują zachowała ten Kontynent od ruiny. Ale że jest bardziej niż prawdopodobnym, iż bez Kongresu nigdy się obywać nie będziemy musieli, każdy kto dobremu porządkowi dobrze życzy, przyznać musi, że modus wybierania członków tego zbiorowego ciała zasługuje na rozwagę. A stawiam tu pytanie tym, co ludzkość studiują, czy reprezentacja i elekcja nie są umocowaniami za dużymi, aby jedno i to samo gremium ludzkie je miało? Kiedy planujemy dla potomnych, powinniśmy pamiętać, że walor nie jest dziedziczny.

To od naszych wrogów zyskujemy często wspaniałe prawidła, a ich błędy nie raz przyprowadzają nas do rozumu z zaskoczenia. Pan Cornwall (jeden z lordów Skarbu Państwa) powiedział, iż potraktował petycję Zgromadzenia Nowego Jorku z lekceważeniem, gdyż Izba ta miała nie więcej niż dwudziestu sześciu członków, liczbę trywialną, argumentował, której przyzwoicie za całość wystawić się nie da. Dziękujemy mu za tę bezwolną uczciwość.

(Ci, którzy chcą rozumieć w pełni jak wielką wagę dla państwa ma duża i równa reprezentacja, powinni przeczytać „Dyskwizycje polityczne” Burgha — Autor.)

KONKLUDUJĄC, nie ma znaczenia jak dziwne może się to niektórym wydawać, bądź jak byliby takiej myśli niechętni: wiele silnych a znamiennych powodów można dać, aby ujawić, że nic nie rozstrzygnie naszych spraw tak zaradnie, jak otwarta i zdecydowana deklaracja niepodległości. Niektóre z nich to,

Po pierwsze. — Jest zwyczajem narodów, kiedy dwa toczą wojnę, aby jakie inne siły,