Strona:Thomas Paine - Zdrowy rozsądek.pdf/9

Ta strona została uwierzytelniona.

możliwie, pierwsze ich prawa będą mieć tytuł tylko regulacji, a zaprowadzeniem będzie jedynie kara publicznego niepoważania. W tym pierwszym parlamencie, prawem naturalnym, będzie miejsce dla każdego człowieka.

Jednak w miarę wzrostu kolonii rosnąć będą publiczne troski, a odległość na jaką członkowie mogą być rozłączeni uczyni zbyt niewygodnym, by się spotykali przy każdej okazji wszyscy, jak na początku, kiedy ich liczba była mała, zamieszkanie bliskie, a troski publiczne nieliczne i niewielkie. Wskaże to na przydatność ugody, aby ich część legislatywną pozostawić w zarządzaniu przez wyznaczoną liczbę osób, z ogółu ludzi wybranych, które miałyby na uwadze względy takie same jak ci którzy ich ustanowili, oraz które działałyby na taki sam sposób jak ogół by działał, gdyby był obecny. Jeżeli kolonia nadal będzie się powiększać, stanie się potrzebnym ażeby i liczbę owych reprezentantów powiększyć, natomiast aby dało się troszczyć o interes każdej z części kolonii, najlepszym się okaże podzielić jej całość na dogodne obszary, z których każdy przysyłałby ich właściwą liczbę. Ażeby  osoby wybrane nie mogły uformować sobie interesu odrębnego od tego który ich wyborcy mają, roztropność wskaże iż stosownym jest zwoływać wybory często, ponieważ tym sposobem wybrani mogą powracać i ponownie mieszać się z ogółem wyborców, co jaką liczbę miesięcy, a ich wierność publicznej sprawie zabezpieczona jest roztropną refleksją, aby bicza na siebie nie kręcić. Takowa częstotliwa wymiana ustanowi wspólny interes dla każdej części wspólnoty; wzajemnie i naturalnie będą się one wspierać, a to od tego (a bynajmniej nie od królewskiego nieznaczącego imienia) zależy sprawność rządu, oraz szczęśliwość rządzonych.

Tutaj jest początek i powstawanie rządu, czyli modus, którego potrzeba wynika z niemożności rządu w świecie samą cnotą moralną; tutaj także zasadza się rządu zamysł