Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/147

Ta strona została przepisana.
X Departament

Czas mijał, w więzieniach siedzieli już Gomułka i Spychalski, główni bohaterowie planowanego procesu pokazowego. Wielu spośród tych, którzy mieli w tym spektaklu odegrać role pomocnicze, np. oficerowie ze „spisku w wojsku” czy pracownicy Delegatury i kontrwywiadu z AK, dostało już nawet wyroki, a na szczycie władzy wciąż nie zapadały odpowiednie decyzje. Ambasador Lebiediew w piśmie adresowanym bezpośrednio do Stalina stwierdził, że „Śledztwo w sprawie Lechowicza–Jaroszewicza (...) planowane przez kierownictwo partii na dwa–trzy miesiące faktycznie zakończyło się fiaskiem”. Uważał też, iż „nadal pozostaje aktualna sprawa wymiany kierownictwa MBP”. Michaił Bezborodow, od marca 1950 r. główny sowietnik min. Radkiewicza, oceniając w czerwcu 1951 r. ogólny poziom pracy operacyjno­‑agenturalnej w bezpiece jako niski, proponował, aby połączyć oba biura specjalne, a istniejący w jednym z nich pion śledczy włączyć do Departamentu Śledczego, na prawach „wydziału do spraw szczególnej wagi [osoboj ważnosti]”. Być może pod wpływem tej właśnie ekspertyzy w kierownictwie resortu zaczęto zastanawiać się nad reorganizacją.
Trudno stwierdzić, czy i jaki wpływ na brak decyzji Bieruta co do losów Gomułki i Spychalskiego, na krytykę sporządzoną przez Bezborodowa i na podjęcie próby zmiany struktur MBP miały tendencje o bardziej ogólnym charakterze, które obejmowały stopniowo wszystkie państwa wasalne Sowietów w Europie. Tak jak poprzednio, tak i teraz impulsy wychodziły z Moskwy, ale nie udało mi się ustalić konkretnych (personalnych) kanałów, którymi się rozchodziły. Rzecz polegała na tym, że w Związku Sowieckim już w pierwszych latach po wojnie rozpoczął się, zrazu zakamuflowany pod hasłem „walki z kosmopolityzmem”, specyficzny rodzaj państwowego antysemityzmu. Zabójstwo znanego aktora żydowskiego Michoelsa w styczniu 1948 r. (dokonane przez służby bezpieczeństwa), rozwią-