Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/202

Ta strona została przepisana.
Demolka
i zemsta

Pierwszy szyfrogram z wiadomością o publicznym pojawieniu się Światły, wysłany przez nowojorskiego rezydenta wywiadu, wpłynął do biura szyfrów bezpieki w Warszawie 29 września o godz. 00.35, czyli mniej więcej cztery godziny po konferencji prasowej. Minęło parę godzin zanim szyfranci się z nim uporali, ale kierownictwa PZPR i MBP zapewne dowiedziały się o wydarzeniu nieco wcześniej dzięki informacjom z nasłuchu rozgłośni zagranicznych, który był prowadzony non stop zarówno przez Dział Odbioru Audycji Zagranicznych Polskiego Radia, jak i przez specjalną komórkę MBP Wolna Europa zaczęła nadawać audycję o podpułkowniku 28 września około 23.00 czasu wschodnioeuropejskiego, a Głos Ameryki o 23.15. Można jednak z całą pewnością powiedzieć, że zanim Minc, Ochab, Radkiewicz czy Romkowski otrzymali wiadomość od odpowiednich służb, co najmniej kilkadziesiąt, a może kilkaset tysięcy, Polaków wiedziało już o sensacyjnym wystąpieniu ubeckiego bonzy. Po prostu — słuchali RWE, Głosu Ameryki lub BBC, czego nie robili partyjni notable. 29 września zebrało się — w składzie okrojonym z powodu wyjazdu delegacji do Chin — Biuro Polityczne. W oficjalnym protokole, znajdującym się w Archiwum Akt Nowych, ślad po debacie na temat Światły jest wysoce enigmatyczny: „Pkt. 1. Informacja tow. Mazura (...) w dyskusji wypowiedzieli się tow.tow. Zambrowski, Minc, Witold [czyli Franciszek Jdźwiak], Dworakowski, Ochab”. I tyle. Jednak w archiwum MSZ zachowały się teksty depesz wymienianych w tych dniach między Bierutem a pozostającymi w Warszawie członkami najwyższego partyjnego gremium.
W depeszy podpisanej przez Ochaba i Minca, która została przekazana do szyfrowania o godz. 1.50 w nocy z 29 na 30 września, z zaleceniem dla ambasadora, aby „przekazać natychmiast tow. Bierutowi”, zawarto informację