Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/67

Ta strona została przepisana.

na prowadzeniu akcji propagandowych: organizowaniu wieców i różnego rodzaju „spotkań z ludnością”, druku i kolportażu ulotek czy plakatów. W wielu przypadkach korzystano z pomocy politruków sowieckich i z samochodów propagandowych Armii Czerwonej, wyposażonych w urządzenia nagłaśniające, projektory filmowe, a nawet podręczne drukarnie. Fleischfarb, jak pisał w swoich życiorysach z 1945 i 1949 r., „z ramienia Dywizji” najpierw brał udział w organizowaniu administracji w gminie Irena koło Dęblina, później w powiatach Garwolin i Mińsk Mazowiecki. Pomagał również w tworzeniu lokalnych ogniw milicji.
Po nieudanych walkach o uchwycenie przyczółka na zachodnim brzegu Wisły w rejonie Dęblina, 2 pp wznowił aktywność bojową w końcu sierpnia, a w nocy z 8 na 9 września wraz z całą dywizją rozpoczął walki o Pragę, których pierwsza faza zakończona sukcesem trwała do 15 września, druga – bitwa o Jabłonnę – od 10 do 29 października. Z okresu 11 września – 10 października zachowało się w Centralnym Archiwum Wojskowym 13 meldunków, które w związku z czasową nieobecnością w jednostce kpt. Szaraburina, przekazywał do dowództwa dywizji instruktor polityczny Fleischfarb. Są one krótkie, zawierają najwyżej po kilka informacji, składane były niekiedy parę razy w ciągu jednego dnia, pisał je odręcznie na kartkach wyrwanych z zeszytu. Dotyczą bieżących wydarzeń, zarówno walk, strat i sukcesów w boju, jak i m.in. kolportażu materiałów propagandowych nadesłanych z dywizji (np. „Komunikat oraz ulotkę wydaną przez W[ydział] P[ropagandy] dostarczono na pierwszą linię”), warunków bytowych (np. „wyżywienie normalne”) czy nastrojów (np. „stan moralny baterii bardzo dobry”) wśród żołnierzy.
Jest wśród nich również „Meldunek specjalny” z 13 września, a więc z dnia, w którym w centrum Pragi toczyły się ciężkie walki o dotarcie do brzegów Wisły. Fleischfarb pisze w nim o wiecu z udziałem „do 500” osób, który odbył się w Rembertowie. Było to pierwsze publiczne zgromadzenie po wyparciu z tego miasta Niemców. Przemówienia wygłaszali: autor meldunku, chor. Wójcik z 3 pp, „kpt. z Czerwonej Armii w jęz. rosyjskim”, „kpt. z Czerwonej Armii w jęz. polskim”, a „z ramienia ludności cywilnej” Aleksander Świątkowski z PPR i Julian Bednarczyk z PPS, który zarazem był „delegatem robotniczym fabryki Lidt [?]”. Przemawiał także kpt. Tadeusz Wiśniewski, który – jak to określił Fleischfarb – był „kwatermistrzem I p[ułku] przec[ciw] panc[ernego] zorganizowanego przez AK”. Jak wynika z meldunku, jego autor odbył rozmowę z owym kpt. Wiśniewskim, a na dzień następny zaplanowano konferencję z innymi oficerami AK, którzy „według wstępnych rozmów przeprowadzonych ze mną zgłaszają swój akcept zgłoszenia [się] do Wojska Polskiego”. Tego dnia miało się odbyć także spotkanie z „aktywistami” (zapewne z PPR). Zebrani na wiecu wystosowali list „do żołnierzy”, który podpisali mówcy-Polacy.
W „Meldunku specjalnym” Fleischfarb podał nazwisko dowódcy owego odtwarzanego pułku AK, mjr Rudolfa Mizgiewicza (zapisał to nazwisko jako Mizgalewicz), oraz kpt Edwarda Kapkowskiego (zapisany w meldunku jako Kopkowski), którzy przed wojną byli wykładowcami w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie.