Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/128

Ta strona została uwierzytelniona.

Akcje z głupoty ludzkiej są najpewniejszemi. Stowarzyszenia, oparte na takich akcjach, będą istnieć wiecznie.

Gawiedż (t. j. ludzkość) najłatwiej daje się porywać i entuzjazmować gienjalnym egoistom, t. j. indywiduom, które tylko swoją korzyść mają na widoku. Motywa egoistyczne są dla niej odrazu zrozumiałe; dla jakich zaś tam idej abstrakcyjnych ma ona zmysły zamknięte. To nam objaśnia powodzenie Napoleonów i innych tego rodzaju opryszków, dla których miljony ludzi poświęcały życie i wszystkie dobra swoje.

Za największych w oczach tłumu uchodzą ci, co streszczają w sobie dzikość awanturniczą i dezorganizacyjną końca przeszłego i początku bieżącego stulecia, Bismark zaś — dzikość uorganizowaną współczesnej nam epoki.

Są dwa egoizmy: egoizm zadowolenia z siebie i egoizm smutku. Pierwszy jest wrodzony, drugi rozwija się wskutek cierpień i nieszczęść. Pierwszy robi ludzi szczęśliwymi, drugi nieszczęśliwymi.

Pochlebstwo jest potęgą.

Nasza obecna nerwowość jest krokiem do zdziczenia... Rozwój umysłowości daje tylko wtedy rękojmię postępu w uspołecznieniu, kiedy towarzyszy mu uspokojenie temperamentu i wzmocnienie charakteru.

Najbardziej imponuje ludziom powodzenie. Miarą powodzenia mierzy ogół wartość człowieka.

Pewnik filozofji polskiej: Tańczę, więc jestem.
Najbezmyślniej bywają oceniane wyroby literackie: od wiersza lub stronicy. Perła, ziarno, kawałek złota lub kawałek kału są jednakowo opłacane, mają jednakową wartość, byle posiadały te same rozmiary.

Jeżeli, pod względem zdolności zainteresowywania żądnych coraz nowych wrażeń czytelników, Eliza Orzeszkowa ustępuje niektórym innym mniej lub więcej głośnym opowiadaczom, to za to pod względem głębokości myśli, pod względem obywatelskości, pod względem poważnego pojmowania zadań społecznych, stoi ona bez zaprzeczenia najwyżej z pomiędzy wszystkich powieściopisarzy polskich.
Gdyby taki n. p. Meir Ezofowicz był napisany w jednym z języków bardziej rozpowszechnionych, zostałby bez wątpienia zaliczony do pierwszorzędnych arcydzieł literatury wszechświatowej.

Dorpat.Jan Baudouin de Courtenay.




116