Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/139

Ta strona została uwierzytelniona.

XII wieku, zbyt mało można obecnie napotkać rękopisów kobiecych, zaledwie pojedyńcze z nich kartki pargaminowe posiadają bogatsze bibljoteki. Natomiast, z późniejszej epoki, okazy dzieł pisanych i iluminowanych przez zakonnice, w znaczniejszej liczbie przechowane są dotychczas w wielu bibljotekach i skarbcach kościelnych. Z pomiędzy nich, zasługuje na uwagę, znajdujący się w księgozbiorze kościoła św. Bartłomieja w Frankfurcie nad Menem, prześliczny rękopis pergaminowy z r. 1154, zawierający homelie, cały pisany i ozdobiony miniaturami przez zakonnicę, Gudę, z klasztoru Schwartzenthaum, o czem przekonywa napis zamieszczony obok jej wizerunku w literze O „Guda pecatrix mulier scripsit et pinxit hunc librum“ Prawie jednocześnie, wsławiła się jako znakomita artystka-iluminatorka inna zakonnica, mianowicie Herrada z Landsberga, która od 1167-1195 r. była ksienią klasztoru Hohenburg w Alzacji. Napisała ona i ozdobiła licznemi miniaturami wielką encyklopedję p. t. „Hortus deliciorum“. Herrada, poczytywaną była za jedną z najuczeńszych niewiast i najdzielniejszych artystek owego czasu. Powyższe dzieło jej służyło w ciągu kilku wieków za główne źródło, w celu obeznania się z obyczajami, życiem domowem i uzbrojeniami, istniejącemi w XII wieku. „Hortus deliciorum“ zdobił słynną bibljotekę strasburską, lecz w 1870 r. podczas bombardowania Strasburga przez Niemców, zniszczony został wraz z całym prawie księgozbiorem tamtejszym.
Do nader pilnych i wydoskonalonych w sztuce ozdobnego pisania i malowania zaliczyć także należy żyjącą około 1215 r., zakonnicę klasztoru w Mallerstorf, Lenkardję. Znała ona dokładnie języki: niemiecki, grecki i łaciński i napisała ozdobnie wiele dzieł w tych językach dla swego klasztoru.
Sławę wzorowej kaligrafki i miniaturzystki zjednała sobie w XIV wieku Margarita Scheiffarts, zakonnica klasztoru w Schillinx. Napisała ona dla swego klasztoru wielki mszał, odznaczający się wytwornem pismem i prawdziwie artystyczną malaturą. Że dzieło to było rzeczywiście jej utworem, przekonywa wzmianka skreślona własną jej ręką na ostatniej karcie: „omnis pictura ac floratura istius libri depicta ac florata est per Margaretam Scheiffarts de Meirrode quondam filia in Borschen, regularissa in Schillinx“. Piękny ów rękopis przechowuje muzeum starożytności w Peszcie.
W pierwszej połowie XVI stulecia zasłynęły jako iluminatorki dwie szczególniej zakonnice: Katarzyna z Norymbergi, która w r. 1545 ofiarowała swemu rodzinnemu miastu antyfonał w ośmiu tomach in folio, wielu wykwintnemi miniaturami ozdobiony, owoc własnoręcznej w ciągu lat dwunastu z wielkiem poświęceniem dokonanej pracy; drugą zaś iluminatorką z tej epoki była siostra Agnieszka, ksieni klasztoru Quendlinburskiego, po której pozostało kilka rękopisów, tchnących prawdziwym artyzmem.
Z chwilą wynalezienia druku, w wieku XV, sztuka ozdobnego pisania nie zupełnie jeszcze upadła; zmieniła ona tylko od tej pory swój kierunek, ograniczając się przeważnie do sporządzania modlitewników, mszałów i kalendarzy, na użytek monarchów i arystokracji, którzy wtedy zamiłowania do pięknych rękopisów bynajmniej nie porzucili. Zdaje się, że nawet w XVI wieku prace tego rodzaju, zpod pióra i pędzla artystów wychodzące, pożądany stanowiły nabytek, król bowiem francuski Henryk II założył 1570 r. w Paryżu oddzielną akademję, mającą kształcić wyłącznie w sztuce ozdobnego pisania i malowania. Z czasem jednak, wobec szybszego i tańszego wytwarzania dzieł drukowanych, udoskonaleń na tem polu i połączenia sztuki typograficznej z rysunkową i malarską, rękopisy, jako przygotowane zbyt powolnie i kosztownie, wytrzymać współzawodnictwa z drukiem nie mogły i coraz rzadziej się pojawiały. W wiekach