Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/210

Ta strona została skorygowana.
SŁÓWKO O MORFOLOGJI.


W dziedzinie nauk, tak dobrze jak i na polu życia codziennego, doznajemy przykrego uczucia, gdy się spotykamy z rozdźwiękiem pomiędzy formą a treścią, z niezgodą pomiędzy nazwą a własnościami danego przedmiotu, danej istoty, lub danej gałęzi wiedzy.
W wielu wypadkach jesteśmy zmuszeni godzić się z koniecznością i przyjąć niekonsekwencję albo sprzeczność jako zło konieczne, nie dające się usunąć, tak n. p. nazywamy ptaka białym, jakkolwiek kolor jego pierza jest popielaty (Motacillo albea); czynimy to wszakże dlatego, że według praw przyjętych w zoologji, nie możemy już zmienić raz wprowadzonej nazwy gatunkowej.
Inaczej jednak rzecz się ma, gdy chodzi o nazwę nadaną pewnej gałęzi wiedzy, lub o nazwę użytą dla oznaczenia całego działu biologji: tutaj żadne prawo nas nie krępuje, jesteśmy zupełnie wolni usunąć nazwę, jeżeli znajdziemy, że ona nie odpowiada treści, albo zastosować treść, odnośnie do tego, co ma nazwa wyrażać.
W takim wypadku jak dopiero co wymieniony, znajdujemy się wobec nazwy naukowej, dzisiaj bardzo popularnej, bardzo modnej, z którą się spotykamy na każdym kroku; nazwą tą jest: Morfologja. Wprowadzoną ona została do nauki w celu oznaczenia kilku ze sobą połączonych gałęzi biologji. Nazwa ta jest w niezgodzie z treścią, morfologja ma bowiem oznaczać naukę o formach organizmów, lecz wbrew swej nazwie traktuje i o formach i o czynnościach życiowych organizmów.

Czy ci, co się nazwą morfologji posługują i ją ciągle mają na ustach, są tego punktu niezgody świadomi, trudno powiedzieć, lecz jeżeli są świadomi, to przypuścić wolno, że przyzwyczajenie musiało w nich przytępić uczucie słuszności, jak to nieraz ma miejsce i w życiu codziennem, gdzie się zwykle bardzo prędko oswaja z największą niesprawiedliwością, bo do niej się przywyka, o niej milczy, o niej zapomina.

198