Ta strona została przepisana.
leżne im zasługi. — Panie mój, dobrodzieju — mówił jeden do drugiego — jest to socjalista!
Gadania te szlacheckie, na które nie zwracałem żadnej uwagi, wyrządziły mnie w późniejszym czasie wielką krzywdę, ale o tem opowiem przy innej sposobności.
∗
∗ ∗ |
Przyjaciel mój umarł na obczyźnie, zmuszony do przerwania swej pracy obywatelskiej. Opowiadanie jego, które w głównej treści w swoim czasie spisałem, podaję obecnie do druku.
Paryż.Bolesław Limanowski.