Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/610

Ta strona została uwierzytelniona.
POD WRAŻENIEM »CHAMA«.


Stworzyć charakter wielki a prawdziwy, — zadanie dla poety niezmiernie trudne, ale też najwdzięczniejsze: w uczuciu uwielbienia, które jego dzieło w nas obudzi, piękno ściśle skojarzy się z dobrem, bo tę spokojną rozkosz umysłu, którą wywołuje wierny a żywy obraz rzeczywistości, podniesie dreszcz zapału dla uczuć wielkich i czynów, skrzydlaty poryw ku słońcu, dumne wreszcie i szczęśliwe zadowolenie, żeśmy dość ognia znaleźli w sobie, by zapłonąć czcią szczytną, zarówno dla bohaterskiej postaci, która stanęła przed nami, jak i dla duszy poety, który tyle piękna duchowego odczuć, tyle w niem odcieni subtelnych i dla zwykłego oka niedostrzegalnych odkryć i odtworzyć umiał.
Zadaniu temu rzadko umieli podołać nawet wielcy mistrzowie. Tworzyli częstokroć tylko błahych pedantów, ubranych w płaszcz szumnie brzmiących zasad, albo, w najlepszym razie, postacie zbyt nadziemskie, zbyt niedostępne namiętnościom i pokusom, budzące przeto w nas chłodny podziw raczej, niż serdeczne zajęcie, — jednem słowem: nie tak wielkie, jak tego chcieli ci, co je powołali do życia. Wszak nie jest jeszcze dobrym ten — powiedział Larochefoucauld — kto nie ma siły być złym.
Cham jest wielki i prawdziwy, idealny i realny. Orzeszkowa wiedziona tem głębokiem współczuciem dla maluczkich, które ją do skreślenia jej najlepszych dzieł natchnęło, zstąpiła w głębie prostej duszy chłopskiej i wykryła w niej kwiaty, wysoko i bujnie pnące się ku niebu, bo ciepłem religijności nasycone. Paweł w Chamie jest wielki, bo religijny w najgłębszem znaczeniu wyrazu: żywe i ciągłe poczucie wszechobecności swego Stwórcy i Pana, surowa świadomość odpowiedzialności i obowiązku względem Niego, zrozumienie groźnej powagi życia, gdy się chce żyć, jak Bóg przykazał, wreszcie cichość jakaś i pokora, nadająca mu to piętno słowiańskiego chłopka, o którym śnił Mickiewicz, a wy-