Tam właśnie Pegaz rży wiatronogi... Gdy tęsknisz za uczuć burzą, Siadaj i szukaj — szczęśliwej drogi! Świat duży i głupców dużo. Gdy ty śród wieszczych wyżyn zapału Nowe rozniecisz jutrzenki, Były kochanek będzie pomału Brał papierosa do ręki. — I poświstując za dymu chmurą, Pomyśli chwilkę jedyną: Ty, moja Muzo, ty pójdziesz górą, Lecz ja już pójdę doliną!...