Ta strona została skorygowana.
7
czas zawsze zwracała się do syna, a skoro on odmawiał zaproszenia, i ona o niczem słyszeć nie chciała.
Pan Mergold uwiadomił Wacława, że o dziewiątej godzinie rano powinien stawić się w biurze, a on postanowił nie spóźniać się nigdy. Rozumiał dobrze, iż były przeciwko niemu uprzedzenia, które rozproszyć należało, a przytem nie chciał się narażać na uwagę lub napomnienie. To co widział w gabinecie pana Schmetterlinga nauczyło go, że jeśli kto chce zachować godność swego położenia, powinien zawsze stać na niewzruszonem stanowisku spełnionego obowiązku.
Nie wspomniał matce ani słowem o ważnej zmianie, jaka zaszła w jego życiu; wyszedł z domu, wypił po drodze herbatę w pierwszej lepszej cukierni i w chwili