20 deka masła niesolonego utrzeć na śmietanę, dodawać po jednem 5 żółtek i w miarę dodawania dosypywać po łyżce 20 deka cukru-pudru, 20 deka Wedla czekolady w proszku, lub tabliczkowej — tę ostatnią najlepiej rozpuścić w rondelku na brzegu blachy, lub w niezbyt gorącym piecyku — wymieszać z resztą masy i ucierać dalej. Gdy masa się stanie zupełnie gładką i znacznie jej przybędzie, ubić na sztywną pianę pozostałe pięć białek. Białka te wymieszać z czekoladową masą, dosypując jednocześnie 10 deka mąki pszennej, dokładnie wysuszonej i przesianej. Ułożyć na palec grubo na opłatek i upiec. Lukrować tego mazurka nie trzeba.
Z trzydziestu deka mąki, 20 deka tłustego masła i 10 deka cukru-pudru zagnieść kruche ciasto. Rozwałkować je cienko, wykrajać zeń ładną podstawę pod mazurek; z resztek ciasta uformować rancik wysoki na półtora palca. Podstawę tę upiec do ładnego zrumienienia, wyjąć z pieca i ostudzić.
40 deka Wedla czekolady tartej, lub rozpuszczonej w cieple, 12 żółtek z jaj ugotowanych na twardo, przetartych przez sito, 20 deka cukru-pudru, 20 deka migdałów słodkich, sparzonych, obranych ze skórki i zmielonych na maszynie i 4 całe jaja. Ucierać to wszystko razem wałkiem w makutrze przez całe dwie godziny. Przełożyć masę na upieczone kruche ciasto, wygładzić ładnie powierzchnię. Można to ubrać całymi, białymi migdałami, albo Wedla czekoladkami, czy pastylkami czekoladowemi. Te ostatnie posypać białym maczkiem. Pozostawić do dnia następnego, aż masa sama stężeje.